Chrapanie to z pozoru niewinna przypadłość, która jest szczególnie uciążliwa dla partnerów osób chrapiących. Z kolei sami dotknięci problemem rzadko mają świadomość swojej dolegliwości a do lekarza zgłaszają się głównie za namową rodziny, której głośne dźwięki utrudniają spokojny sen. Conocne pochrapywanie często może być przyczyną stałego zmęczenia i „uczucia niewyspania” nawet po kilkugodzinnym śnie, który jest w tym przypadku nieefektywny. Czy chrapanie może być niebezpieczne? Tak, jeśli wraz z nim występuje u nas np. bezdech senny. Czym jest i co on oznacza dla naszego zdrowia – opowiada dr n. med. Robert Włodarczyk, pulmonolog w Centrum Medycznym Damiana.
Co jest przyczyną chrapania?
Kiedy śpimy, nasze mięśnie, które kontrolują drożność naszego gardła czy krtani ulegają rozluźnieniu. W efekcie często prowadzi to do opadania języczka oraz podniebienia miękkiego, czyli zwężenia lub zamknięcia światła górnych dróg oddechowych. Za przyczyny chrapania często uznaje się także przerost migdałków, zaburzenia drożności nosa lub otyłość. Ponadto, spożywanie alkoholu i palenie papierosów również nasila problem. Warto wiedzieć, że nie bez znaczenia jest kwestia płci: mężczyzn problem chrapania dotyka częściej niż kobiety – uwarunkowane jest to głównie różnicami w zakresie budowy anatomicznej obręczy szyi (u mężczyzn znajduje się w niej więcej tkanek, które mogą utrudniać prawidłowy przepływ powietrza przez gardło). Mimo że problem ten wydaje się niegroźny, a jedynie uciążliwy to należy zwrócić na niego uwagę. Istnieją bowiem sytuacje, w których chrapanie powinno zostać skonsultowane z lekarzem, ponieważ często zdarza się, że towarzyszy mu także występowanie niebezpiecznego dla zdrowia bezdechu sennego. Po czym go rozpoznać i co właściwie oznacza?
Jak poznać, czy cierpimy na bezdech senny?
Bezdech senny to epizodyczne ograniczenie lub zatrzymanie przepływu powietrza przez drogi oddechowe. To dolegliwość, której konsekwencje mogą odbijać się na naszym zdrowiu i codziennym samopoczuciu, a także negatywnie wpływać na jakość życia. Jak więc rozpoznać problem? Występowanie bezdechu sennego możemy podejrzewać, jeśli trudno nam spokojnie przespać noc – jeśli wiercimy się, przekładamy kołdrę, poduszkę. Ponadto, naszą uwagę powinno także zwrócić częste i gwałtowne budzenie się w nocy (przy jednoczesnym, głębokim wciąganiu powietrza ustami). Bezdechom może dodatkowo towarzyszyć pocenie się, a nawet sinienie na skutek niedotlenienia. Efekt? Płytki sen (przerywany wielokrotnymi przebudzeniami w trakcie nocy), który nie pozwala właściwie wypocząć ani nie jest w pełni regenerujący. Należy jednak pamiętać, że dolegliwość ta nie tylko przeszkadza spokojnie przespać noc, ale także wpływa na nasze funkcjonowanie w ciągu dnia. Objawia się to np. poprzez nadmierną senność, senność napadową, suchość w jamie ustnej zaraz po przebudzeniu, problemy z koncentracją, poranne bóle w głowy czy poczucie niewyspania po nocy. Mimo że problem wydaje się niegroźny, a jedynie uciążliwy to nie powinniśmy go bagatelizować.
Dobre praktyki, które pozwolą walczyć z bezdechem sennym
W celu bardziej efektywnego i spokojnego przesypiania nocy, osobom cierpiącym na bezdech senny zaleca się redukcję masy ciała, a w przypadku palaczy – rezygnację z palenia papierosów. Ważne jest także, żeby nie spożywać obfitych posiłków tuż przed snem. Nie bez znaczenia jest także pozycja ciała, w której zasypiamy. Najlepiej będzie nam służyło spanie na boku, które korzystnie wpływa na dostęp powietrza do płuc lub zasypianie na wysoko położonej poduszce (spanie z głową ułożoną wyżej niż reszta ciała ułatwia oddychanie). Jeśli jednak nie zauważymy poprawy – należy zasięgnąć opinii specjalisty.
Diagnostyka kluczem do lepszego snu i życia bez powikłań
Nieleczony bezdech senny może zwiększać ryzyko wystąpienia długotrwałych powikłań takich jak: nadciśnienie tętnicze, zawał serca, cukrzyca typu 2, choroba wieńcowa, zaburzenia rytmu serca czy udar mózgu, a nawet zaburzenia potencji u mężczyzn. Z tego powodu, bardzo ważne jest postawienie trafnej diagnozy, a następnie wdrożenie rozwiązania, które pozwoli zminimalizować problem.
Specjalne nocne aparaty, które służą do zdiagnozowania bezdechu sennego to rejestratory sygnałów fizjologicznych, umożliwiające taki pomiar. Samo badanie jest bezbolesne i szybkie (trwa jedną noc), a jego atutem jest to, że może zostać przeprowadzone w warunkach domowych bez konieczności pobytu w szpitalu. Następnego dnia po zdjęciu aparatu należy zwrócić urządzenie do przychodni w celu odczytania wyników przez lekarza. W przypadku uzyskania diagnozy potwierdzającej problem, pacjent kierowany jest na konsultację pneumonologiczną, laryngologiczną lub na konsultację do innego specjalisty (np. dietetyk, kardiolog), który zajmuje się problematyką nocnych bezdechów.
Najskuteczniejszym sposobem leczenia bezdechu sennego jest proteza powietrzna, czyli aparat CTAP, który pod ciśnieniem podaje powietrze zapobiegając zapadnięciu się światła górnych dróg oddechowych – przez co eliminuje bezdech senny i chrapanie. Dobór aparatu i ciśnienia należy do lekarza pulmonologa, który podczas konsultacji i na podstawie wyników badań ustali optymalne dla pacjenta parametry – komentuje dr n. med. Robert Włodarczyk, pulmonolog w Centrum Medycznym Damiana.
Jeśli więc podejrzewamy u siebie lub u swoich najbliższych tę dolegliwość, konieczne jest zgłoszenie się do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do specjalisty, który na podstawie przeprowadzonego badania poligraficznego będzie w stanie wdrożyć odpowiednie i najbardziej skuteczne w danym przypadku leczenie.
Link do strony artykułu: https://wm2.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/chrapiesz-to-moze-byc-bezdech-senny